Niewiele jest osób,
które nie rozpłynęły by się na widok małego kotka. Takiego jeszcze trochę
nieporadnego, zdziwionego wszystkim, choć już całkiem śmiałego. Sporo mamy
takich kotków w Olsztynie. Zwłaszcza teraz, na zimę. Spotkasz je na ulicach,
przy śmietnikach, w parkach. Same, brudne i przerażone. Często na granicy
śmierci.
|
Zwycięzcy konkursu Szukaj Kota |
|
Bonia- pilnie poszukuje domu! |
— Zima to ciężki okres dla małych kociaków. A teraz jest ich
sporo, bo długie lato sprzyjało późnym urodzeniom kotków. Mamy ich prawdziwy
wysyp, najmłodsze mają po trzy tygodnie. One nie są w stanie przetrwać zimy —
mówi Elżbieta Krywko ze Stowarzyszenia Miłośników i Hodowców Kotów C4C oraz
organizatorka akcji Szukaj Kota. Brzmi intrygująco? I tak też było. 20
tekturowych kotów rozbiegło się po całym Olsztynie i czwórka największych
zapaleńców, w tym ja, zdołała złapać je wszystkie. Tym samym wygraliśmy główną
nagrodę konkursu i przyczyniliśmy się do adopcji kociaków. Bo akcja zakończyła
się pełnym sukcesem! W czasie trwania konkursu do adopcji poszło ok. 40 kociaków.
Niektóre do domów tymczasowych, niektóre do stałych. Ale wszystkie szczęśliwe,
zdrowe i zadbane.
— Akcja odniosła sukces, ale nie zapominajmy, że domy
tymczasowe wciąż pękają w szwach. Jeśli ktoś chciałby przygarnąć kotka, na
jakiś czas lub na stałe, zawsze jest mile u nas widziany — zachęca Elżbieta
Krywko. — Dlaczego warto przygarnąć taką mruczącą, wesoło brykającą
przytulankę? Bo kot jest najlepszym przyjacielem człowieka. Nie tylko pies może
nim być. Mruczący futrzak potrafi
przyjść, przytulić się i pocieszyć jak mało kto — zachęca.
|
Bonia to kotek wiele znoszący, idealny do domu z dziećmi |
Ja przez miesiąc
biegałam po mieście, promując akcję i szukając tekturowych kotków. Bywało
męcząco, ale nie żałuję; nie jest to kwestia nagrody. Ważne, że większość
futrzaków znalazła dom. I mam nadzieję, że teraz znajdzie go ich jeszcze więcej.
Jeśli chcesz adoptować kotka, na stałe lub tymczasowo, wszystkie zapytania możesz kierować TUTAJ
:D Kotek wiele znoszący - zniósł pieszczoty Eweliny i moje, więc już niewiele rzeczy potrafi go przestraszyć...
OdpowiedzUsuńKotek przyzwyczajony do głaskania i miziania ekstremalnego, więc idealny dla fanatyków głaskania ;)
OdpowiedzUsuń